Powiem tak, grałem dosyć długo w Counter-Strike. Grałem w klanie Dziwne Dni (kiedyś najlepszy na Dolnym Śląsku) i jako tako opanowałem pewne taktyki. Jako, że CrossFire prawie niczym nie różni się od CS-a od strony technicznej, poniżej przedstawiam moje spostrzeżenia które może komuś się przydadzą.
1. Przede wszystkim podstawowym problemem pojedynków 1 VS 1 jest akcja na FULL.
Czyli wybiegamy na wprost przeciwnika i ładujemy w niego na maksa ammo ile tylko mieści się w magazynku - ja natomiast robie krótkie seryjki podczas kucania - co 3 strzały przerwa sukndowa, celność rośnie do około 87 %.
2. Gdy widzę że za moment skończy mi się amunicja (sytuacja w której kontakt jest w wirtualnej odległości 2 metry) - skłaniam rywala to wyczerpania jego amunicji po prez krótkie strzały klikam R on widzi że ja przeładowuje wiec sam też tak robi. Jak widze że on też zaczyna przeładowywać nie czekam to przeładowania sie mojej broni tylko wciskam Q i prawym klawiszem myszki czetsuje rywala knajfem. Skutecznośc koło 99 % w założeniu, że cios z noża wyjdzie za pierwszym razem.
3. Granat. Fajna sprawa. Rózne taktyki próbowałem najczęsciej wychodzi jedna. Skuteczność około 75 %. Zakładam że za ścianą jest rywal. Wiem, że czai się ze snajperką. Wychylam sie na moment ze spacją oddając kilka strzałów z powietrza po czym chowam się za równoległą scianę także przemieszczając się w podskokach. Rywal w podświadomości wie gdzie jestem i skoro 'skakałem' wyjde z za ściany w ten sam sposób. Ja natomiast podchodzę w stronę ściany za mną wciskam T robie grafa - dezorientacja jest najgorsza. Facet/Baba nie wykminia że to tylko garf oddaje strzał wtedy sie wychylam - rzucam granata pod kontem biegnąc po skosie i znowu krótkie seryjki ale z biegiem slalonem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach